• Niedziela, 8 maja 2022

          W podróż wyruszyliśmy rankiem, aby po kilkunastu godzinach i kilku środkach transportu dotrzeć do celu czyli niewielkiej, ale uroczej miejscowości Bagheria w pobliżu Palermo. Zakwaterowano nas w uroczym hoteliku z dużymi pokojami i dużym balkonem, gdzie toczyło się życie towarzyski. Na miejscu zostaliśmy przywitani przez grupę hiszpańską, która dotarła wcześniej. Wieczorem wybraliśmy się nad morze - piękne widoki oraz na kolację - okazja do zapoznania się z kuchnią sycylijską.

          W poniedziałek

          Z hotelu przyjechaliśmy do szkoły sportowo - muzycznej, która znajdowała się w Castledacci. Na początku było piękne długie przywitanie. Dzieci w strojach regionalnych z nauczycielami śpiewali i tańczyli tańce ludowe. Jeden nauczyciel grał na akordeonie. Po przywitaniu poszliśmy na salę gimnastyczną i uczniowie pokazywali swoje sportowe talenty. Przedstawiali między innymi: taekwondo, taniec, skakanie na skakance, koszykówkę, piłkę nożną i gimnastykę artystyczną. Następnie był koncert, a po koncercie przerwa kawowa. Po odpoczynku poszliśmy do ratusza, gdzie poznaliśmy burmistrza.  Burmistrz opowiadał nam o mieście i poczęstował nas włoskimi ciastkami. Potem poszliśmy na lunch do baru Tebi. Tam poczęstowali nas tradycyjnymi sycylijskimi potrawami. Były to: bułka z twarogiem, bułka z serem, zapiekane kulki pierwsza z ryżem a druga z warzywami i małą przystawkę. Po zjedzeniu poszliśmy do drugiej szkoły i tam także tańczyli. Ale tym razem młodsze dzieci też w strojach ludowych. Następnie był tor przeszkód, w którym wzięliśmy udział. Po pięknym długim dniu pojechaliśmy do Bagherii, gdzie znajdował się nasz hotel.

          We wtorek

          Z Bagherii wyjechaliśmy pociągiem o 8:06 do szkoły w Casteldacci. Gdy weszliśmy do szkoły to nauczyciele zaprowadzili nas na salę koncertową, ponieważ odbył tam się koncert wykonany przez uczniów. Po występie była przerwa kawowa. Po krótkim odpoczynku poszliśmy na pokaz mody, który odbył się obok ratusza. Uczniowie z Hiszpani, Portugali, Turcji, Polski i Włoszech przygotowali stroje wykonane z recyklingu. Ubrania były zrobione między innymi z papieru, kart do gier, płyt CD, worków na śmieci, foliowych woreczków, plastikowych łyżeczek i korków od butelek. Cały występ wyszedł przepięknie. Następie poszliśmy na Lunch do baru Tebi. Tym razem mieliśmy okazję zakosztować smakołyków naszych partnerów, gdyż każdy przywiózł typowe dla siebie dania i słodycze. Po zjedzeniu lunchu wróciliśmy do szkoły. Tam leżały na stole komputery i okulary3D. Jak założyło się okulary to czuliśmy się jak byśmy byli w tym miejscu, które wyświetlał telefon. A na komputerze graliśmy w grę, w której tworzyło się różne miejsca. Po zabawie wszystkie kraje przedstawiały prezentacje na temat swojego kraju i miasta. Po ciekawym dniu poszliśmy na plażę potaplać się w ciepłym morzu.

          W środę

          Rano zjedliśmy śniadanie, a następnie pojechaliśmy pociągiem do Santa Flavia. Tam odebrali nas rodzice uczniów z Włoch i zabrali nas na plaż. Potem odwiedziliśmy Arco Azzurro - przepiękny łuk wapienny rozpięty nad małą zatoczką.  Z rodzicami zjedliśmy o 13:00 lunch. Po chwili odpoczynku, zostaliśmy z rodzinami i z nimi spędzaliśmy razem czas. Rodziny nas zawiozły pod hotel i się z nimi pożegnaliśmy. Na sam koniec dnia  zorganizowaliśmy przyjęcie urodzone dla naszej koleżanki. Po całym dniu wrażeń poszliśmy szybko spać.

          W czwartek

          O godzinie 8.45 mieliśmy pociąg do Palermo, na miejscu byliśmy o 9:07. Z dworca, poszliśmy do ogrodu botanicznego, który powstał w 1795 roku. Znajduje się w nim ponad 12 tysięcy gatunków roślin z całego świata. Jest tam szklarnia pełna kaktusów i innych roślin. Fontanny, oczka wodne, rzeźby, a nawet budynki wypełnione księgami czy płaskorzeźbami. Wśród licznych palm, magnolii i paproci na szczególną uwagę zasługuje ogromny figowiec wielkolistny. Figowca giganta sprowadzono do ogrodu botanicznego z Australii w 1845 roku, stanowi on jednak niebezpieczeństwo dla pozostałych roślin. Jego korzenie owijają się wokół roślin. Po zwiedzaniu ogrodu botanicznego wszystkie kraje poszły pod katedrę w centrum Palermo i poszliśmy na obiad do restauracji ,,Sud Antica Forneria Siciliana". Po obiedzie poszliśmy w miasto, aby kupić pamiątki. W trakcie szukania lodziarni nasza polska grupa się rozdzieliła. Część grupy została w Palermo, a część pojechała do Bagherii. W Bagherii poszliśmy do lodziarni naprzeciwko stacji kolejowej, a potem na zakupy. Po zakupach poszliśmy na kolację - burgery. Po tylu przygodach wróciliśmy do naszego hotelu i czekaliśmy na resztę grupy. W tym czasie reszta grupy przemierzała kolorowe uliczki Palermo oraz wypoczywała na nabrzeżu. Słoneczny i ciepły dzień ściągnął na deptak wiele młodzieży, gdzie mogła uprawiać sport, spacerować, cieszyć się swoim towarzystwem. Tam też dołączyła do nas grupa hiszpańska, z którą udaliśmy się na kolację do Mc Donald's. Po powrocie do hotelu zastaliśmy roześmiane opowieściami Igora towarzystwo.

          W piątek

          Udaliśmy się do szkoły, w której zagraliśmy w tenisa i piłkę nożną- jeśli ktoś chciał. Następnie udaliśmy się do Cefalu - uroczego nadmorskiego miasteczka słynącego z tradycyjnej średniowiecznej zabudowy. Odwiedziliśmy również ogromny kościół, który był piękny. Zwiedziliśmy miasto z uczniami z Włoch i zjedliśmy lody. Po krótkim odpoczynku zjedliśmy lunch, a następnie musieliśmy wracać do Castadedacii, żeby odstawić uczniów i jechaliśmy dalej, do Bagherii. Pod wieczór odbyła się impreza pożegnalna, na której bliżej poznaliśmy dziewczyny i również chłopaków z Sycylii, zjedliśmy pizze, a później tort z logiem projektu. Po jedzeniu otrzymaliśmy certyfikaty, a nasi nauczyciele dostali torby i drobne upominki. Na sam koniec imprezy pożegnaliśmy się z Portugalią, Turcją i z Włochami i wrócili do hotelu.

           

          W sobotę

          Sobota to dzień odpoczynku. Po późnym śniadaniu wybraliśmy się na plażę. Część opalała się, część pluskała w wodzie, pozostali wybrali się na wycieczkę lub obserwowali kąpiących. Po powrocie wybraliśmy się na ostatnie zakupy oraz spotkanie z włoskimi znajomymi. Wieczór upłynął na pakowaniu i pożegnaniach z hiszpańską grupą.

           

          W niedzielę

          Wczesnym rankiem, o godz.5 wyruszyliśmy na lotnisko w Catanii. W trakcie podróży podziwialiśmy wschód słońca oraz dymiącą Etnę. Śniadanie zjedliśmy na lotnisku marząc o typowo polskim obiedzie.
          Podróż samolotem upłynęła szybko - większość z nas spała lub robiła zdjęcia. Pod szkołą czekali na nas stęsknieni rodzice i zwierzęta. Snucie opowieści o przygodach sycylijskich, a zwłaszcza o Bercikach );

           trwało jeszcze cały miesiąc.