• Spotkanie robocze w Istambule - październik 2022

          Podróż rozpoczęliśmy w niedzielę od spotkania na dworcu w Gliwicach, gdzie pożegnaliśmy naszych rodziców i udaliśmy się w kierunku Warszaw. Tam dotarliśmy na lotnisko gdzie w pośpiechu w Mc Donaldzie zjedliśmy późny obiad lub wczesną kolację. Następny posiłek dostaliśmy już w na pokładzie samolotu. Lot upłynął nam spokojnie na oglądaniu filmów/bajek, rozmowach o czekających nas przygodach oraz na drzemaniu. Na lotnisku w Istambule w długiej kolejce oczekiwaliśmy odprawy paszportowej i odbioru bagaży. Po zebraniu całej grupy udaliśmy się pod hotel skąd odebrały nas rodziny goszczące. Zmęczeni, przestraszeni i trochę nieufni udaliśmy się na spoczynek w nowych domach.

          koordynator - M. Rychalska

          Poniedziałek

          Wszyscy o godzinie 8.00 spotkali się w szkole „ATASEHIR ATA ILKOKULU”. Gdzie czekało na nas wspaniałe przywitanie, na którym każdy kraj wychodził na scenę i były puszczane piosenki danego kraju. Po powitaniu poszliśmy do klas, w których zapoznawaliśmy się z innymi uczniami. Po jednej lekcji spotkaliśmy się ze wszystkimi krajami i wspólni poszliśmy oglądać szkołę. Po zwiedzaniu poszliśmy do Sali, w której oglądaliśmy prezentacje o Turcji. Następnie pojechaliśmy autobusem na obiad do restauracji. Po objedzie pojechaliśmy do portu, żeby popłynąć statkiem na wzgórze Camlica, rejs trwał około 2 godziny. Po wspaniałym rejsie pojechaliśmy na wycieczkę po Bosforze. Bosfora to piękne miejsce w którym są różne parki, piękne rośliny i widok na cały Stambuł. Po zwiedzaniu poszliśmy do parku żeby odpocząć. Po upływie około 30 minut wróciliśmy do autobusu. Którym wróciliśmy do szkoły. Pod szkołą czekały na nas rodziny, które zabrały nas do naszych domów.

          -Karol Wróbel

          Wtorek

          We wtorek byliśmy w szkole, a potem byłem z rodziną na stadionie piłkarskim ,bo tata adila grał w klubie piłkarskim , spotkaliśmy białego kota. Wróciliśmy do ich domu to zagraliśmy w grę planszową , i poszedłem spać.

          - Kinga Godula

           

          Środa przywitała nas tęczą i deszczem. Na szczęście później pojawiło się piękne słońce. Tego dnia udaliśmy się na całodniową wycieczkę do centrum Stambułu, gdzie mieliśmy możliwość zobaczyć zabytki Turcji, takie jak: pałac Topkapi Palace, meczet Hagia Sophia. Byliśmy również na Sultanahmet Square. Na zakończenie dnia udaliśmy się na Grand Bazaar, gdzie mieliśmy możliwość zrobienia zakupów. Po całym dniu zwiedzania wróciliśmy zmęczeni, ale bardzo zadowoleni i szczęśliwi.

          - Szymon Osadnik

           

          W czwartek po wyjściu ze szkoły pojechaliśmy autokarem na obrzeża Stambułu do centrum recykling śmieci, gdzie zobaczyliśmy, jak się przerabia śmieci do ponownego użytku (śmierdziało tam mocno, więc chodziliśmy w maseczkach). Po obiedzie pojechaliśmy z przewodnikiem zwiedzić jeden z niewielu kościołów prawosławnych - świętego Jerzego, a potem zwiedziliśmy Balat, czyli taką dzielnicę na nierównym terenie i za jednym razem bardzo kolorową. Kupiliśmy tam kilka pamiątek
          i po chwili jazdy obeszliśmy ( i weszliśmy na) górę ‘’pierre loti’’. Po tym wróciliśmy do szkoły i rodziny nas odebrały.

          - Jakub Duda

           

          W piątek o godzinie 9.00 szliśmy do szkoły na lekcje. (Ja i Kuba chodziliśmy do tej samej klasy.) Lekcje mieliśmy do godziny 11.00 a później poszliśmy wszyscy do szkolnego ogródka, gdzie zasadziliśmy swoje drzewka. Byliśmy tam około półtorej godziny, a później znowu poszliśmy na lekcje. Lekcje w Turcji trwały 50 minut a potem poszliśmy na lunch, który też był w szkole. O 13.00 mieliśmy zajęcia plastyczne, a po zajęciach znowu poszliśmy na lekcje. Na lekcji robiliśmy sobie zdjęcia, rozmawialiśmy i wszyscy chcieli nasze podpisy na ręce. Po tej lekcji wszyscy z wymiany jak i uczniowie tej szkoły poszliśmy na podwórko, gdzie szkoła nas pożegnała i był turecki hymn. Nasze rodziny chwilę później nas odebrały i do wieczora byliśmy w naszych domach, gdzie mieliśmy wolny czas. O godzinie 19.00, w szkole było uroczyste zakończenie, gdzie najpierw oglądaliśmy zdjęcia i filmy, które przygotowały nasze rodziny, a później koordynatorka wręczyła nam certyfikaty i poszliśmy dwa piętra wyżej, gdzie było typowo tureckie jedzenie, np. Baklawa, czy Lokum, które przygotowały nasze ,,host mamy". Całe zakończenie trwało około do 21.30 a później pojechaliśmy do naszych domów, gdzie spędzaliśmy czas z naszymi rodzinami, jak i się pakowaliśmy. Następnego dnia, była to sobota, wczesnym rankiem, około godziny 3.00, nasze rodziny zawiozły nas pod hotel nauczycieli, gdzie czekał już na nas bus. Na lotnisko jechaliśmy 40 minut i wszyscy w busie spali. Na lotnisku zrobiliśmy odprawę i w między czasie mogliśmy sobie kupić, np. wodę, jedzenie itp. Podróż samolotem upłynęła szybko i większość z nas robiła zdjęcia lub oglądała film. (Były tablety) W samolocie zjedliśmy pyszne śniadanie. W Warszawie byliśmy około godziny 9.00, zjedliśmy tu obiad i stąd pojechaliśmy pociągiem do Gliwic, gdzie z dworca odebrali nas nasi rodzice. Wymiana w Turcji to było niezwykłe wydarzenie, nie do opisania. Chcę podziękować Pani Magdalenie Rychalskiej za zorganizowanie tego wyjazdu, jak i opiekunom i innym osobom, które też poleciały do Stambułu razem ze mną. Dziękuję!

          - Hanna Zienć